Szatański dylemat Brytyjczyków
W poniedziałkowym tekście w „Daily Telegraph" Boris Johnson zarzucił Unii, że postawiła królestwo przed szatańskim dylematem: widmo rozpadu kraju albo trwałe podporządkowanie brukselskiej centrali. Były szef brytyjskiej dyplomacji znany jest z błyskotliwych, ale często niemających wiele wspólnego z prawdą tez. Tym razem w tym, co pisze, jest jednak sporo racji.
Brytyjczycy mają zasadniczo do wyboru dwie opcje. Pierwsza to twardy rozwód z Unią, który wymusi przywrócenie kontroli na granicy między Irlandią Północną i Republiką Irlandii, a to podważy proces pokojowy, zwiększy poparcie w Belfaście dla zjednoczenia Zielonej Wyspy i da przykład szkockim nacjonalistom. Druga to bezterminowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta