Sztuka podlizywania się szefowi
Skoro to przełożony decyduje o naszych podwyżkach, awansach czy udziale w ciekawych projektach, warto mieć z nim dobre relacje. Trzeba go więc komplementować, ale jednocześnie uważać, żeby nie przesadzić z pochlebstwami. anna cieślak-Wróblewska
Z szefem zawsze warto dobrze żyć – wiedzą to i doświadczeni pracownicy, i nowicjusze. Bo od tego, jak układają się nasze relacje z przełożonym, zależy nie tylko codzienna atmosfera w pracy, ale często również nasza firmowa przyszłość.
Jak zatem inteligentnie przypodobać się szefowi – to znaczy tak, by nie uznał nas za wstrętnych lizusów, ale miał o nas dobre zdanie?
Chwal pracę szefa swego
Zdaniem ekspertów od zarządzania przede wszystkim warto, by szef poczuł, że jest najlepszym menedżerem na świecie. Warto więc chwalić jego pracę, decyzje i wdrażane rozwiązania. Jérôme Barthélémy, profesor zarządzania i strategii w ESSEC Business School, radzi na swoim blogu, by tego typu komplementy umiejętnie dawkować, pamiętając o kilku podstawowych zasadach.
I tak podczas rozmowy szef powinien czuć, że używamy merytorycznych argumentów, a nie że się nachalnie podlizujemy. Warto tu sięgać po sprawdzone formułki typu: „Nie chcę ci kadzić,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta