Mity na temat procedur sukcesyjnych warto zweryfikować
Dopiero rozpoczynamy drogę przekazywania majątków, które polscy przedsiębiorcy z zacięciem budowali przez ostatnie 30 lat. Tym bardziej ważne jest edukowanie i dzielenie się wiedzą, jak i przykładami, których mamy już coraz więcej. Najważniejsze jest jednak obalanie tworzonych wokół sukcesji mitów.
O sukcesji od pewnego czasu mówi się bardzo dużo. I dobrze. Niemniej od ilości, ważniejsza jest jakość i przekaz, jaki z tych wypowiedzi płynie. Faktem jest, że jako społeczeństwo nie mamy zbyt wielu doświadczeń w procedurach sukcesji.
Czytaj także: Sukcesja firm rodzinnych łatwiejsza
Mit 1 – brak sukcesora w gronie rodziny wyklucza udany proces sukcesji
W procesie sukcesji należy odróżnić zarządzanie operacyjne (pełnienie funkcji prezesa czy członka zarządu) od wykonywania prawa własności (sprawowanie kontroli i nadzoru właścicielskiego). Istotą firm rodzinnych jest ich posiadanie przez daną rodzinę przez długi czas. W większości polskich firm rodzinnych, ze względu na krótką historię ich funkcjonowania, standardem jest, że założyciel oprócz funkcji właścicielskich pełni jednocześnie funkcje zarządcze – to on podejmuje decyzje operacyjne i decyduje o kierunku rozwoju i inwestycjach firmy. Takie łączenie funkcji, nie jest jednak (zawsze) warunkiem koniecznym tak dla rozwoju tych firm, jak i przydawania im aspektu rodzinności. Wraz z rozwojem firm, naturalne staje się sięganie po zewnętrznych menedżerów, którzy niejednokrotnie swoim doświadczeniem wyniesionym z innych, większych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta