Skarbówka ogranicza ulgę dla małych i nowych firm
Spółki mogą płacić 9 proc. CIT. Wystarczy jednak jedna transakcja, aby oddać fiskusowi dwa razy więcej.
Ministerstwo Finansów niekorzystnie dla przedsiębiorców interpretuje nowe przepisy o obniżonej stawce CIT. Twierdzi, że o prawie do ulgi decyduje suma wszystkich przychodów, nie tylko ze sprzedaży (jak w poprzednich latach). Tak wynika z odpowiedzi resortu finansów na pytanie „Rzeczpospolitej".
– Wiele firm może szybko stracić preferencję i już w trakcie roku zapłacić fiskusowi 19 proc. podatku – mówi Michał Roszkowski, radca prawny, partner w Accreo.
Inaczej liczymy limit
Od 1 stycznia obniżona stawka CIT przysługująca rozpoczynającym działalność oraz małym podatnikom (mającym przychody do 1,2 mln euro) wynosi 9 proc. W latach 2017–2018 było to 15 proc. Spółki z o.o. oraz akcyjne dostały więc sporą ulgę, ale też nowe, surowsze warunki jej stosowania. Przede wszystkim okazało się, że prawo do niższego podatku można stracić już w trakcie roku (w poprzednich latach mniejszy CIT płaciło się przez cały rok). Dotyczy to zarówno małych firm, jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta