Pieniądze są. Wystarczy pomysł
Andrzej Stec Doba wystarczyła, aby Wisła Kraków zebrała w internecie od ponad 9 tys. fanów 4 mln zł w zamian za 5 proc. swoich udziałów. To wielki sukces, niezależnie od tego, czy kupującymi byli myślący sercem kibice, czy też wyrafinowani inwestorzy liczący na zysk.
To pewnego rodzaju przełom, który diametralnie zwiększy w Polsce popularność tzw. crowdfundingu, zwłaszcza udziałowego. Sprzedających akcje w emisjach internetowych przybywa z miesiąca na miesiąc już od minionych wakacji, kiedy to ustawowo podniesiono limit takich zbiórek ze 100 tys. do miliona euro. Teraz trend jeszcze przyspieszy. Pomysłów na biznes nie brakuje. I tak na przykład można się stać w jednej chwili udziałowcem producenta odstraszaczy kun i łasic...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta