Podwójna radość
Natalia Maliszewska w sobotę cieszyła się ze zdobycia Pucharu Świata na 500 m. W niedzielę, przez regulaminowe zamieszanie, przeżyła niepewność, a potem znów radość.
Wszyscy już zdążyli jej pogratulować, z prezydentem RP Andrzejem Dudą na czele. Nawet rywale z ekipy holenderskiej, bo jej najgroźniejszą rywalką do końca była Lara van Ruijven. Maliszewska cieszyła się w sobotę, zdążyła wspomnieć, że za srebro w finałowym biegu i zwycięstwo w klasyfikacji generalnej zawinszuje sobie pizzę Margheritę – w końcu zawody odbywają się w Turynie.
Kilka godzin później okazało się jednak, że w niedzielę czekają ją jeszcze ważne starty. Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego rozesłał komunikat, że z ogłaszaniem triumfu trzeba poczekać. Władze Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej nie zadbały o precyzyjne wytłumaczenie regulaminu.
Ponieważ w sezonie odbywać się miało tylko pięć zamiast sześciu zawodów PŚ, to większość ekip była przekonana, że do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta