Na kaprysy pogody – najlepszy Stoch
Kamil Stoch przypomniał w Lahti, jak pięknie potrafi wygrywać. To już 33. zwycięstwo polskiego mistrza w konkursach Pucharu Świata.
Prowadził po pierwszej serii, powiększył przewagę po finale. Takie dumne zwycięstwa budują nadzieję, że w zbliżających się mistrzostwach świata w Seefeld też będzie dobrze. Polak wyprzedził Ryoyu Kobayashiego i Roberta Johanssona. Pozostali Polacy w normie: Piotr Żyła – 10., Jakub Wolny – 14. (drużynowa wpadka prawie skasowana).
Duża skocznia Salpausselkä była jak zawsze kapryśna i w niedzielę jej ofiarą padł Dawid Kubacki (28.), choć po pierwszej serii był 9. W klasyfikacji PŚ bez zmian: Kobayashi uciekł daleko, ale Stoch goni, polska drużyna jak Japończyk, też zachowuje sporą przewagę.
Wypadek przy pracy?
Sobotni konkurs drużynowy wygrali Austriacy, trudno było nie zauważyć, że w zwycięskiej czwórce na podium stanął Gregor...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta