To gra wielkich liczb. I ryzyko
Innowacje Efekty innowacyjności najwcześniej widać po trzech latach. Trzeba trochę poczekać – mówi Beata Cichocka-Tylman, dyrektor ds. innowacji, badań i rozwoju w PwC.
Rz: Z grafenu niewiele wyszło. To wyjątek czy reguła? Jak wygląda sytuacja z innowacjami w Polsce?
Beata Cichocka-Tylman: Statystyki pokazują, że na innowacji wydajemy z roku na rok coraz więcej. Niestety, nie podskoczyliśmy jeszcze w rankingach innowacyjności. Nie widać też, żebyśmy zgłaszali dużo więcej patentów. To wszystko przed nami. Efekty innowacyjności najwcześniej widać po trzech latach. Trzeba trochę poczekać. Z grafenem nie wyszło, ale nie mamy też przełomowych odkryć na świecie, do których moglibyśmy się odnieść. Jesteśmy dobrzy np. w rozwiązaniach sprzętowych. Mamy świetnych informatyków, więc programistycznie też jesteśmy dobrzy. Widać to np. w grach komputerowych. Ludzie z całego świata przyjeżdżają, żeby w Polsce pracować dla tego sektora.
Mamy też niespełnione nadzieje. Było głośno o spółkach robiących produkty w 3D i rozwijających tzw. beacony, ale nie rozwinęły tak skrzydeł,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta