Optymalizacyjny węgiel do domowego pieca
Zwolnienia z akcyzy nie powinny być uważane za korzyść podatkową. Urzędy skarbowe i tak wiedzą wszystko o działaniach firm płacących tę daninę.
Sprzedaż węgla do ogrzewania domów to zimą codzienna praktyka. Ale tej zimy może mieć nowe oblicze, bo taka transakcja to przypadek, gdy od węgla nie płaci się akcyzy. Od 1 stycznia różne korzyści podatkowe, wdrażane u danego podatnika, trzeba zgłaszać fiskusowi w ramach tzw. MDR, czyli obowiązkowego ujawniania schematów (ang. mandatory disclosure rules). Czy właściciel składu węgla powinien zatem przyznać się do sprzedaży z ulgą?
Takie pytanie może nurtować także firmy z branż, w których akcyza jest jeszcze istotniejszym punktem planowania finansowego. Chodzi tu o producentów alkoholi i wyrobów tytoniowych, firmy paliwowe i chemiczne. Przecież korzystają one na bieżąco z różnych ulg. Na przykład przemieszczanie paliw między tzw. składami podatkowymi to nic innego, tylko odroczenie podatku. Alkohol używany w różnych procesach chemicznych też korzysta ze zwolnienia z akcyzy.
Tylko krajowe korzyści...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta