26-latek bez PIT-u to pomysł bez sensu
W debacie o zniesieniu podatku dla pracowników do 26 lat oś sporu przebiega między „stać nas" i „niedopuszczalne rozdawnictwo". Ale czy ta zmiana komuś pomoże? Przeciwnie: zaszkodzi aktywnym.
Pomoc dla ludzi młodych, wchodzących w życie do 26. roku życia, do ukończenia 26 lat bez podatku PIT dla pracowników, tego 18 proc.!" – usłyszeliśmy na konwencji wyborczej PiS. Ta zapowiedź ginęła w natłoku innych: 500+ dla każdego dziecka, trzynastki dla emerytów i rencistów. Każdy z tych programów został wyceniony na ok. 10 mld zł, ale tylko w tym roku – jak dowiedzieliśmy się z ust minister finansów Teresy Czerwińskiej.
Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego koszt zwolnienia młodych ludzi z PIT to „zaledwie" 2–3 mld zł. Ale to, co jest kosztem w rozumieniu budżetowym, zdaniem premiera jest już inwestycją w odczuciu społecznym i w znaczeniu gospodarczym. Według niektórych ekspertów, zwolnienie „ma szansę pobudzić aktywność zawodową". Czy aby na pewno?
Ile osób skorzysta
Aby zostać beneficjentem pomocy, trzeba podjąć pracę etatową lub być tzw. permanentnym zleceniobiorcą. Według minister przedsiębiorczości może to służyć aktywizacji zawodowej i zmniejszaniu szarej strefy. Bo z ulgi można skorzystać tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta