Kłopotliwy były asystent
Lech B., który krótko pracował w biurze Elżbiety Bieńkowskiej z PO, miał powoływać się na wpływy w ministerstwie i instytucjach rządowych, by robić własne interesy – twierdzi prokuratura i CBA.
Agenci CBA na polecenie katowickiej Prokuratury Okręgowej zatrzymali w poniedziałek sześć osób, w tym Lecha B. – byłego asystenta Elżbiety Bieńkowskiej (z czasów gdy była senatorem PO), i jej brata Jarosława M. Zdaniem śledczych B., pracujący krótko w biurze senatorskim Platformy w Mysłowicach kierował zorganizowaną grupą przestępczą, która – jak podaje Prokuratura Krajowa – dopuściła się przestępstw finansowych oraz „prania" pieniędzy w wysokości 11 mln zł.
Jak ustaliła „Rzeczpospolita", śledztwo ruszyło w lipcu 2017 r., a wątek, o którym teraz głośno, wyłączono z innego, gospodarczego postępowania katowickiej prokuratury. – Na podstawie materiałów własnych służb – mówi Marta Zawada-Dybek, rzecznik katowickiej Prokuratury...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta