Upadek marzenia
Samolot, który miał być dumą Kremla, stał się grobem 41 osób.
27 minut po starcie maszyna Suchoj Superjet lecąca w niedzielę z Moskwy do Murmańska próbowała awaryjnie wylądować na lotnisku, z którego wzleciała. Lądowanie skończyło się pożarem i śmiercią większości pasażerów.
Kapitan samolotu Denis Jakimow powiedział, że wszystko zaczęło się od uderzenia pioruna w kadłub znajdującego się w powietrzu samolotu, po którym wysiadła część urządzeń, a przede wszystkim zerwało łączność. – Udawało się ją przywracać na awaryjnej częstotliwości, ale była przerywana, można było powiedzieć tylko kilka słów i zrywało ją – wyjaśniał w poniedziałek.
– Samoloty latają w chmurach burzowych, w trakcie jednego lotu mogą zebrać nawet kilka takich uderzeń. Normalna maszyna nawet tego nie zauważy. (...) Możliwe jest wyłączenie jakichś systemów, ale to nie jest wielki problem – dziwił się jednak ekspert lotniczy Wadim Łukaszewicz.
SSJ zaczął podchodzić do lądowania z wyłączoną częścią systemów, ale z pełnymi bakami. Samolot dwa razy podskoczył, lądując. Pasażerowie, którzy ocaleli, mówią, że pożar wybuchł „po drugim podskoku". Specjaliści zaś wstępnie sądzą, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta