Prawdziwi wrogowie UE
Co pięć lat Unia Europejska zmienia się w jeden wielki targ. Po wyborach do europarlamentu następuje próba stworzenia układanki uwzględniającej balans sił politycznych, geograficznych, a także płciowych. Wtedy decyduje się, kto będzie przez kolejnych pięć lat wyznaczał kierunki działania UE.
W tym roku będzie to jednak szczególnie ważny proces, może nawet najważniejszy w historii zjednoczonej Europy. Dotychczasowa strategia budowania konsensusu dwóch największych sił (chadeckiej i socjaldemokratycznej) przypomina trochę myślenie magiczne. Bo próbuje się powtórzyć eksperyment, licząc, że tym razem inne będą jego efekty. Z każdą kolejną elekcją rośnie wszak siła partii spoza europejskiego mainstreamu. I po tych wyborach zamiast refleksji o tym, co w Unii poszło nie tak, usłyszeć się dało wielkie westchnienie ulgi, że jeszcze tym razem siły antyeuropejskie i nacjonalistyczne nie okazały się tak silne, by wywrócić unijny statek. Słychać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta