Tusk spadł z konia
Odkryto nieznane arcydzieło Andrzeja Wajdy: „Człowiek z durszlaka".
No i zaczęły się upały. W Gorzowie grad, w Krakowie zgoniono dorożkarzy z rynku, a w Bydgoszczy wygięły się tory tramwajowe. To za karę, że 4 czerwca zjedli czekoladowe krzesło Kiszczaka. I nie podzielili się ani z Bolkiem, ani z Lolkiem.
Trudno w to uwierzyć, ale naprawdę komuś się chciało zrobić czekoladowy Okrągły Stół z krzesłami. A nie można by tak zrobić durszlaka z czekolady? W Warszawie na Paradzie Równości „mszę ekumeniczną" odprawił niejaki Szymon Niemiec, a towarzyszył mu gość w durszlaku na głowie. Chcielibyśmy zobaczyć, jak roztopiona czekolada spływa mu po twarzy. Gówniane skojarzenia są jak najbardziej odpowiednie do poziomu imprezy.
Znaczy do Parady Równości nic nie mamy, niech sobie paradują, skoro im się podoba. Ale parodiowanie mszy to jednak gruba przesada. Ale czy po Niemcu można się spodziewać czegoś dobrego? Bez względu na to, czy ma na imię Szymon, Helmut, Hans czy Adolf.
À propos Niemców to na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta