Ciąg nieznośnych skojarzeń
Działo się to w czasach Albina Siwaka. Do odpowiedniego urzędu zgłosił się obywatel i zażądał zmiany nazwiska. Usłyszał, że to nie takie proste, że sąd, że biurokracja, a poza tym Radziwiłł i tak się nie będzie mógł nazywać. Ale on nalega. – No dobrze, a jak się pan nazywa? – Albin Dupa. – Hm, no tak, tu nie powinno być problemu. A jak by się pan chciał nazywać? – Józef Dupa.
Bo wszystko jest, proszę szanownych państwa, kwestią skojarzeń. Ot, taki Freud, iluż on satyrykom i felietonistom na chleb dał zarobić! Gdy z jednego z jego dzieł wyczytano, iż mężczyzna śniący o szafie śni de facto o gołej babie, kilku co dowcipniejszych spytało, czy gdy śnią o gołej babie, to faktycznie marzą o szafie. Wydaje się jednak, że nie, że to w jedną stronę tylko działa.
I tak, widząc dwie ósemki, czyli 88, obywatele Co Przenikliwsi nie widzą ani cyfr (dwóch oddzielnie), ani też liczby. Nie, oni widzą Hitlera. W sumie nieważne, czemu 88 to Hitler, dość, że Adolf, dość, że on. Tak jak i nikt nie docieka, czemuż to 666 nie jest najlepszym numerem na infolinię, tylko diabłem wcielonym. Mówiłem, że to jednostronne? Naturalnie, w końcu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta