Wolna polska nabiera realności
Emigracja w napięciu obserwowała bieg wydarzeń w przełomowym 1989 roku. Przed 4 czerwca obawiano się, że komuniści sfałszują wyniki. Po wyborach początkowy sceptycyzm przerodził się w radość zwycięstwa i nadzieję na zmiany – choć wciąż podszyte nieufnością wobec pokonanego przeciwnika.
U progu 1989 r. prezydent RP na uchodźstwie Kazimierz Sabbat ostrzegał, że rozmowy zapowiadane przy Okrągłym Stole są tylko taktycznym manewrem ze strony władz PRL. Był przekonany, że komuniści nie dotrzymają żadnych porozumień i nie zamierzają zrezygnować z władzy, i to pełnej władzy. Jednocześnie przyznał, że każda próba naruszenia monopolu rządów komunistów może mieć znaczenie. Trwając przy maksymalnych postulatach, podkreślił, że emigracja polityczna musi się domagać „prawdziwej niepodległości, pełnej wolności i rzeczywistej demokracji w Polsce. Taka jest bowiem jej racja bytu".
Rozmowy władz PRL z „drużyną Wałęsy" wywołały w „polskim" Londynie mieszane uczucia. Poczytny wśród emigracyjnej społeczności „Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza" w komentarzu redakcyjnym zaznaczył: „Z jednej strony trzeba rozmowy prowadzić, bo to może jedyna czy ostatnia szansa na wyprowadzenie społeczeństwa z domu niewoli na jakiś znośniejszy grunt, mniej przypominający trzęsawisko. Z drugiej – włączyć się w proces reform, to wziąć na siebie współodpowiedzialność za niezawinioną katastrofę".
W odezwie z 15 lutego działacze piłsudczykowskiej Ligi Niepodległości Polski wyrazili zrozumienie dla intencji tych osób w kraju, które gotowe były do rozmów z władzami w celu „chociażby częściowego rozluźnienia pęt". Równocześnie krytycznie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta