Słowa, słowa, słowa
Piękny list, kilka mocnych wypowiedzi i... to by było na tyle, jeśli chodzi o podjętą przez biskupów próbę rozwiązania problemu nadużyć seksualnych wobec nieletnich w Kościele. Wiem, że to mocna teza, ale niestety nic nie wskazuje na to, by była przesadzona. Oczywiście w wielu miejscach wprowadzono jasne zasady postępowania w kwestii nowych nadużyć, ale w niczym nie zmienia to faktu, że nikt nie próbuje nawet wyjaśnić kwestii z przeszłości, a od transparentności i otwartości, o dobru ofiar nie wspominając, nadal ważniejsze jest dobre imię i interes instytucji.
Smutnym dowodem są dwa najnowsze wydarzenia związane z metropolitą poznańskim (i przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski) abp. Stanisławem Gądeckim. Zacznijmy od tego, że kilka tygodni temu prokuratura zwróciła się do archidiecezji poznańskiej z prośbą o dokumenty dotyczące śledztwa kościelnego odnoszącego się do pewnego byłego już księdza, który molestował chłopców. Kuria odmówiła, powołując się na tajemnicę zawodową. Sąd zwolnił kurię z tajemnicy, a wtedy ta poinformowała, że nie ma dokumentów, bo przekazała je Stolicy Apostolskiej.
Aż trudno nie zapytać, czy takich dokumentów się nie kopiuje, nie pozostawia także w diecezji. Jeśli nawet nie, to nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta