Rada Europy wybacza Rosji Krym
Przytłaczająca większość posłów Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy poparła przywrócenie pełni praw Moskwie.
Miesiąc temu podobną decyzję podjęła inna instytucja strasburskiej organizacji: Komitet Ministrów. Wówczas polski rząd głosował za zdjęciem sankcji. Nasz kraj liczył na mediację Rady Europy w takich delikatnych sprawach jak zwrot wraku prezydenckiego tupolewa. Dlatego chciał utrzymać forum dialogu z Rosją.
We wtorek polscy posłowie (oprócz jednego) głosowali jednak przeciw Moskwie. Ale to nie pomogło, bo przeważyło poparcie niemal wszystkich deputowanych z krajów zachodniej Europy. Idąc za ciosem, tego samego dnia w rodzinnym Hawrze premier Francji Edouard Philippe przyjął Dmitrija Miedwiediewa.
– Rada Europy wychodzi z tego wzmocniona, bo obie jej instytucje zajęły takie samo stanowisko – mówi „Rzeczpospolitej" rzecznik RE Daniel Holtgen.
– To nie jest żadna dyplomacja, tylko kompromitacja Rady Europy – uważa jednak przedstawiciel Ukrainy przy tej organizacji Dmytro Kuleba.