Powrót do rzeczy ważnych
Kulturę przeciwstawia się czasem naturze, ale czy słusznie? We współczesnych pomysłach na „powrót do natury" jest wiele naiwności i uproszczeń. To, że coś jest naturalne, nie oznacza od razu, że na pewno będzie korzystne lub bezpieczne dla człowieka. A jednak nie bez powodu przyroda cały czas nas przyciąga.
Zaczęło się od Skierniewic. Na początku czerwca zabrakło tam wody. To przyciągnęło uwagę mediów. I może właśnie dlatego w kolejnych dniach tysiące internautów udostępniały porównanie dwóch zdjęć skierniewickiego rynku. Bodaj jako pierwszy zestawił te fotografie Jan Mencwel z warszawskiego stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
Na pierwszym zdjęciu widzimy zielony plac z trawnikami i drzewami rosnącymi nie tylko w środku, ale także przy samych kamienicach. Na drugim – ten sam plac, wybetonowany, bez śladu trawników. Uchowało sie jedynie kilka drzew, po bokach, poza kadrem, co nie zmienia znacząco przesłania. Ogólnego wrażenia betonowej pustyni nie poprawia nawet niewielka fontanna w centrum.
Potem internet zalały zdjęcia oznaczone #betonoza, porównujące place i ulice różnych miast w stanie obecnym („po rewitalizacji" – dodawano nieraz z przekąsem) i w stanie sprzed 15, 30 czy 50 lat. Białystok, Ciechanów, Łomża, Chrzanów, Ruda Śląska i wiele innych miejscowości. Wszędzie beton sukcesywnie pożerał to, co zielone, przyrodnicze, naturalne.
Dzikie piękno
Przyroda niepostrzeżenie znika nam z oczu: nie tylko z placów i ulic, ale także z kultury. Andrzej Stasiuk mówił w wywiadzie dla Wirtualnej Polski, że stała się ona czymś egzotycznym, nieliterackim, nieobecnym. Opisy przyrody, tak powszechne w literaturze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta