Bum Bum bankrut
Boris Becker wyprzedaje tenisowe pamiątki, by spłacić długi. Umiał świetnie serwować i grać woleje, ale nie potrafi wygrać meczu z życiem. Aukcja internetowa też go raczej nie uratuje.
Kilkanaście dni temu firma Wyles Hardy & Co. wreszcie ogłosiła aukcję, niecierpliwie oczekiwaną zarówno przez wielu kolekcjonerów pamiątek tenisowych, jak i wierzycieli Beckera.
Do kupienia jest ponad 80 przedmiotów, w których, jak w lustrze, można obejrzeć sportową karierę niemieckiego tenisisty. Jest w ofercie złoty pierścień z zielonym oczkiem i napisem „International Tennis Hall of Fame", jaki Becker dostał rok temu podczas turnieju w Monte Carlo (aktualna oferta: 4700 funtów).
Są repliki pucharów ze zwycięskich Wimbledonów i US Open, są medale, srebrne i kryształowe trofea turniejowe, jest porcelanowa waza za sukces w półfinale Pucharu Davisa, także parę prywatnych zegarków marki IWC Schaffhausen, których cena już dochodzi do 4000 funtów.
Są też rzeczy tańsze. Można nabyć koszulki i skarpetki Borisa (na razie nie ma na nie chętnych, cena wywoławcza – 200 funtów, jednak odstrasza) albo używane buty, te ktoś chce kupić za 600 funtów. Jest niemal całe Beckerowe życie na korcie sprowadzone do 82 przedmiotów oznaczonych numerem, krótkim opisem i ceną wywoławczą.
Formalnie został bankrutem w środę 21 czerwca 2017 roku. Brytyjski Trybunał ds. Upadłości i Spółek potwierdził ten status, podając za główną przyczynę fakt, że były tenisista jest winien od października 2015 roku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta