Kreml czeka na decyzje Zełenskiego
Po zwycięstwie partii nowego prezydenta w parlamentarnych wyborach Moskwa nadal nie wie, jaką politykę zagraniczną będzie prowadził szef ukraińskiego państwa.
– Nie uda mu się więcej powoływać na destrukcyjną działalność parlamentu – podsumował wyniki niedzielnych wyborów szef komisji spraw zagranicznych rosyjskiego Senatu Konstantin Kosaczow.
– Ekipa Poroszenki i najbardziej ekstremistyczne siły polityczne Ukrainy odchodzą do historii – przedstawił wstępną, rosyjską ocenę zmian na kijowskiej scenie politycznej. Rzeczywiście, do Werchownej Rady nie weszły partie wywołujące największe emocje na Kremlu, m.in. Swoboda czy Dmytro Jarosz z Prawego Sektora.
Nikt jednak w Moskwie nie wie, co oznacza jej nowy skład i jak wpłynie na politykę prezydenta Zełenskiego wobec Rosji. „Mając więcej władzy (przy życzliwym parlamencie – red.) obecnie łatwiej mu będzie iść na ustępstwa w stosunku do Kremla" – zauważył jeden z zachodnich obserwatorów. Nadal jednak – tak jak i w maju, gdy wygrał wybory prezydenckie – nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta