Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kajtuś, jedź sobie powoli

27 lipca 2019 | Plus Minus | Michał Kołodziejczyk
autor zdjęcia: Marcin Snopkowski
źródło: Fotorzepa

Zwycięzcy są na mecie, musisz do niej dojechać. Jest wiele dyscyplin, w których trudno nie ukończyć rywalizacji, u nas to łatwe. 
Złość sportowa jest fajna, ale trzeba znać jej granice – mówi Michałowi Kołodziejczykowi trzykrotny rajdowy mistrz Europy 
i czterokrotny rajdowy mistrz Polski Kajetan Kajetanowicz.

Plus Minus:  Kiedy czytałem rozmowy z panem, zastanawiało mnie, że niemal w każdej poruszany był temat seksu.

Może dlatego, że jestem łysy?

A może to łatka playboya przypinana kierowcom rajdowym?

Pewnie tak. Ostatnio przed występem na żywo w telewizji malowała mnie jedna pani, która nagle powiedziała: „O, rajdowiec, to przy panu pewnie się piękne kobiety kręcą". Jest taki stereotyp i jest w nim trochę prawdy. Ale to też dobry trening na koncentrację. Na odcinkach specjalnych rozglądać się nie ma czasu, ale pomiędzy odcinkami czy dniami startowymi można koncentrację zgubić. Na kierowców czeka dużo pokus, jednak zamiast świadomości, że można mieć wiele kobiet, wolę tę, że można mieć jedną.

Dużo pan opowiadał. Jak jedna kobieta nogami wypchnęła szybę w maluchu. O seksie w gondoli na Kasprowy Wierch też.

Nie na Kasprowy, tylko na Szyndzielnię.

Niech będzie.

I o samolocie mówiłem. Kiedyś to było łatwiejsze niż teraz, to była nawet oczywista fantazja. Dużo głupot w życiu zrobiłem, ale trudniejsze byłoby pytanie, czy żałuję. Oglądał pan film „Efekt motyla"? Jesteśmy zbiorem doświadczeń, to wszystko gdzieś się łączy. Z jednej strony żałuję, z drugiej nie. W moich opowieściach nie było nieprawdy, jestem w takim wieku, że nie zmienię przeszłości i nie mam się czego wstydzić....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11417

Wydanie: 11417

Zamów abonament