Bobby nie zginął, tylko wam się śniło
Na moim horyzoncie dzieją się nieprzyjemne rzeczy. Prezydent Trump rzucił pod adresem „Brygady", czyli czterech „postępowych" kongresmenek, hasło: „Wracajcie do siebie", które daje się odczytać jako: „Won, jak wam się nie podoba" lub „Murzyni do Afryki". Nie jest to, jak niektórzy komentują, podobne do antyimigranckich haseł w Europie, bo trzy z czterech wyganianych przez Trumpa kobiet urodziły się w Ameryce, natomiast żadna z nich nie jest biała.
Kwestia imigrantów, emigrantów czy uchodźców wygląda w USA inaczej niż w Europie. Tu nikt poza Indianami nie może się pochwalić, że jest rdzenny. Chociaż Trump brzmi czasami, jakby przypłynął do Ameryki wraz z Kolumbem, to jego dziadek imigrował w wieku 16 lat z Niemiec, a matka w wieku 18 lat ze Szkocji; ma on więc krótsze amerykańskie korzenie niż jedna z „Brygady" – Ayanna Pressley.
Cztery brygadzistki są radykalnie lewicowe i Partia Demokratyczna próbowała uprzednio przywołać je do porządku, ale po ataku Trumpa już tego nie robi, a panie – o których hasłach politycznych jestem jak najgorszego zdania – korzystają, by zabłysnąć w okresie, nie wiadomo jak długim, swojej świetności. To,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta