Złoty lont rebeliantów
Bo za co my kochamy Hiszpanię? Plaża, jedzenie, Barcelona. I za sangrię, i te wina czerwone, ze złotą nitką koniecznie. Nie do końca wiadomo, skąd one są, ważne, że z Hiszpanii. A poza tym, czy to nie wszystko jedno? Mają złotą nitkę, napis reserva, ciężką butelkę z grubym denkiem, a im grubsze dno, tym wino lepsze.
Czy ja się teraz naśmiewam? Naprawdę nie. To nie Janusz z Grażyną, beneficjenci 500+, taki obraz hiszpańskich win mają, to pół świata tak Hiszpanię postrzega. Co gorsza, w ten stereotyp wpędzili Hiszpanów nie tylko masowi konsumenci, ale i legendy winiarskiego pisarstwa z Robertem Parkerem na czele. To w końcu on ukochał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta