Sędziowie nie chcą zdjęć
Na internetowych stronach sądów można znaleźć przeważnie różne ujęcia sal i budynków.
Bodaj dziesięć lat temu jeden z sądów rejonowych w Katowicach rozpoznawał sprawę o zapłatę. Wydawać by się mogło zwykłą, standardową, jakich przed sądami miliony. Okazało się, że dla jednej ze stron procesu to sprawa niezwykle istotna, ważna, po prostu „być albo nie być".
Aby wzmocnić swoją pozycję procesową, strona poinformowała lokalne media o krzywdzie, jaka może zostać jej wyrządzona. Nie były szczególnie zainteresowane, również uznały sprawę za typową.
Wśród szaleńca i pająka
Trwały jednak wakacje. Sprawą (i rozprawą) zainteresowała się lokalna redakcja wysokonakładowego, bogato ilustrowanego dziennika i opisała ją wystarczająco dla specyfiki periodyku krzykliwie, skrótowo i bez oddania istoty. Wysłuchała tylko jednej, skrzywdzonej strony. Zabrakło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta