Trzeba być czujnym
Tylko zwycięzca turnieju kwalifikacyjnego zapewni sobie już w ten weekend start w igrzyskach. Polacy zagrają w Gdańsku z Tunezją, Francją i Słowenią.
Ewentualna porażka nie zamyka definitywnie drzwi do igrzysk, bo w styczniu przewidziany jest jeszcze turniej ostatniej szansy, ale lepiej nie kusić losu. Trener Polaków Vital Heynen coś na ten temat wie. Przed igrzyskami w Rio de Janeiro, prowadząc niemiecki zespół, olimpijską szansę stracił w Berlinie, w drugiej fazie eliminacji. Zabrali mu ją wtedy Polacy dowodzeni przez Stephane'a Antigę.
Dziś Belg jest spokojny, bo wie, że ma drużynę aktualnych mistrzów świata, których wesprze jeszcze Wilfredo Leon.
Polacy, czwarty zespół światowego rankingu, zaczną turniej kwalifikacyjny w trójmiejskiej Ergo Arenie w piątek meczem z Tunezją, aktualnym mistrzem Afryki, zajmującym w tym rankingu miejsce 22. Dzień później zmierzą się z Francją (9), która będzie najgroźniejszym rywalem, a na zakończenie, w niedzielę, ze Słowenią (17), która już dwukrotnie w ostatnim czasie eliminowała naszą reprezentację z dalszego udziału w mistrzostwach Europy. Pierwszy raz w 2015 roku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta