Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kufel na wagę złota

10 sierpnia 2019 | Plus Minus | Krzysztof Kowalski

Mylą się ci, którzy sądzą, że ocieplenie klimatyczne ich osobiście nie dotyczy, że jest to zmartwienie glacjologów, którzy przestaną mile spędzać miesiące w Szwajcarii, Norwegii, Peru, badając lodowce. Niestety, kłopot dotknie prawie wszystkich, bo kto nie lubi piwa?

Co wyniknie z podnoszenia się temperatury na Ziemi, oprócz tego, że roztopione lody polarne spowodują wzrost poziomu oceanów i mórz, a to z kolei pozbawi przestrzeni życiowej setki milionów ludzi? Oczywiście, większość populacji na kuli ziemskiej nie utraci – dosłownie – gruntu pod nogami, ale to nie oznacza, że ci szczęśliwcy mogą spać spokojnie. Nie mogą, bo ich problem pojawi się nie tam, gdzie mógłby się spodziewać zwykły śmiertelnik kończący zabiegany dzień pracy kuflem lub dwoma. Zabraknie piwa, whisky, a wino zmieni smak.

Dobroczyńca ludzkości

Doktor Antoni Tuchendler, wybitny polski lekarz, zanotował pod koniec XIX wieku: „Gdy podczas ostatniego zjazdu lekarskiego w Karlsbadzie siedzącemu obok mnie na bankiecie doktorowi Pisekowi, seniorowi lekarzy lwowskich, wyraziłem zdanie, że po szklance pilznera czuję się lepiej, aniżeli po szklance wody karlsbadzkiej, otrzymałem odpowiedź dość znamienną: »A czy to kolega nie wie, co zwykł był mawiać słynny profesor wiedeński Nothnagel: Szklanka wody już niejednemu człowiekowi zaszkodziła, ale szklanka pilznera nigdy«".

W swoim dzienniku poeta Józef Bohdan Zaleski wspominał o chodzeniu na piwo z Adamem Mickiewiczem, i o tym, że od tego piwa nasz wieszcz „w ciele rozmógł się do niepoznania", co zresztą dodatkowo ukazuje pozycję piwa w gastronomicznym wszechświecie. „Mocne jak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11429

Wydanie: 11429

Zamów abonament