Tajemnica bułgarskiego parasola
7 września minęło 41 lat od zamachu na Georgi Markowa. Śmierć bułgarskiego dysydenta stanowi jedną z najbardziej zagadkowych zbrodni okresu zimnej wojny. W dalszym ciągu nie znamy nazwiska osoby, która dokonała egzekucji na pisarzu i dziennikarzu.
Kiedy Georgi Markow ujrzał nadjeżdżający londyński autobus, tak jak zawsze ustawił się na końcu grupki oczekujących osób. W pewnym momencie poczuł mocne, nieprzyjemne ukłucie w tylnej części prawego uda. Odwrócił się za siebie i zobaczył postawnego mężczyznę, podnoszącego z ziemi parasol. Nieznajomy powiedział po angielsku „przepraszam" z charakterystycznym wschodnioeuropejskim akcentem, po czym cofnął się i zatrzymał taksówkę. Markow wsiadł do autobusu i pojechał w kierunku głównej siedziby BBC w Londynie. Trucizna wstrzyknięta za pomocą szpikulca znajdującego się w parasolu zaczęła działać. Cztery dni później, 11 września 1978 roku Georgi Markow zmarł w męczarniach w londyńskim szpitalu św. Jakuba. Śmierć bułgarskiego dysydenta, pisarza i naczelnego krytyka reżimu Todora Żiwkowa, została uznana za jeden z najbardziej tajemniczych mordów o podłożu politycznym XX wieku.
Ulubieniec władzy, który stał się śmiertelnym wrogiem
Pod koniec lat 60. Markow popularny powieściopisarz i dramaturg uciekł z Bułgarii na zachód. Do tego czasu uchodził za pupila partii komunistycznej i jej pierwszego sekretarza Todora Żiwkowa. Świadczył o tym m.in. jego status materialny. Mowa o pokaźnej willi oraz samochodzie marki BMW, które to Markow otrzymał w związku ze swoją działalnością pisarską. Przywilejem była również możliwość uczestnictwa w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta