Złudna idylla
To państwa stoją za niemal połową cyberataków na świecie w ostatnim roku – wynika z raportu firm Verint i Thales, który ukazał się w tym tygodniu. Hakerzy pracujący na zlecenie rządów atakują sieci administracji państwowej, bezpieczeństwa, sektor finansowy czy infrastrukturę transportową i energetyczną. Celem jest najczęściej zebranie informacji, które mogą okazać się przydatne w czasie potencjalnego konfliktu. Za wiele ataków w Polsce (która uplasowała się na 20. miejscu najczęściej atakowanych państw) odpowiada Rosja.
To zaś oznacza, że hybrydowa wojna prowadzona przez Moskwę nie jest żadną fantazją. A polega ona na tym, że prowadzi się działania agresywne równolegle w co najmniej dwóch sferach – na przykład na polu informacji i dokonując cyberataków. Użycie konwencjonalnych środków militarnych wcale nie jest konieczne.
Z tego typu konfliktem mamy do czynienia non stop – wystarczy rzut oka na kremlowskie publikatory, na przykład Sputnik. Z raportu Verinta i Thalesa wynika, że jednym z narzędzi stosowanych przez Rosjan jest złośliwe oprogramowanie o nazwie BlackEnergy – używane również do ataków na elektrownie na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta