Ten, Kto się boi, jest słaby
Nikodem Bończa-Tomaszewski Jeśli nie zaczniemy działać, czeka nas społeczeństwo plutokratyczne, potwornie rozwarstwione. Z jednej strony zamożni będą kreować nowe technologie i kontrolować kapitał, a z drugiej gigantyczna nadwyżka zbędnej siły roboczej będzie żyła na granicy ubóstwa – uważa filozof nauki.
Rz: Jak będzie wyglądała Polska za sto lat?
Stworzenie tak dalekosiężnej wizji wymaga odwagi. Musimy odpowiedzieć sobie na trudne, niepopularne pytania, co do których nie będzie powszechnej zgody społecznej. Ale jeśli nie odpowiemy na nie, to nie będziemy w stanie sformułować żadnej sensownej polityki, rozumianej jako działanie zmierzające ku wspólnego dobru.
Bo jeśli nie wiemy, dokąd zmierzamy...
...to nie wiemy, jaki sens mają nasze decyzje i działania. Kiedy w zeszłym roku obchodziliśmy stulecie odzyskania niepodległości, skupiliśmy się właściwie wyłącznie na historii – nikt się nie pokusił o projekcję przyszłości, o narrację nie o tym, jak Polska odzyskiwała niepodległości, jak przetrwała II wojnę światową i komunizm, tylko co musimy zrobić przez najbliższe sto lat i jakiej Polski chcemy w roku 2118. To pokazuje, że zatraciliśmy ważną część naszego dziedzictwa.
Czyli?
Jeśli spojrzymy na XIX-wieczną myśl niepodległościową, a także późniejszą – w II RP, to dla ówczesnych Polaków najważniejsza była przyszłość. Polska „szklanych domów", marzenie o nowoczesnym i sprawiedliwym kraju dobrobytu. Zarówno socjaliści, jak i nacjonaliści nie chcieli po prostu odbudowywać jakiegoś państwa polskiego – mieli konkretną wizję tego państwa, o dość jasno zdefiniowanych cechach, które będzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta