Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wielu oddało jej serce

26 października 2019 | Plus Minus
autor zdjęcia: Dariusz Redos
źródło: reporter
źródło: materiały prasowe

Droga dziadka do pracy: pobudka o trzeciej, pół godziny na piechotę, spacer w ciszy przez senne miasto, przez deszcz, przez śnieg. Następnie półtorej godziny w pociągu, dwanaście godzin w pracy, powrót. Do dzisiaj kolejarze tak jeżdżą.

Droga dziadka do pracy: pobudka o trzeciej,

pół godziny na piechotę, spacer w ciszy przez senne miasto,

przez deszcz, przez śnieg. Następnie półtorej godziny w pociągu,

dwanaście godzin w pracy, powrót. Do dzisiaj kolejarze tak jeżdżą.

To się czasem zaczyna tuż obok Lasku na Kole, przy trasie na Warszawę Gdańską. Pełno dzieciaków w piaskownicy, grabki, łopatki, śmiechy, zakłady, kto się dokopie do wody, nad głowami przelatują ptaki. Skrzypią huśtawki, ktoś krzyczy, ktoś kogoś przezywa, ktoś śpiewa. Nagle poprzez te odgłosy przebija się gwizd, miarowy stukot kół. I już rzucają zabawki, i biegną, biegną ile tchu w piersiach, serce łomocze, chcą zobaczyć pociąg i lokomotywę.

Czasem w Wągrowcu. W mieszkaniu słucha się, jak stukają szklanki i drżą szyby w meblościance, kiedy przejeżdża pociąg. I każda choroba jest fajna nie dlatego, że nie trzeba chodzić do szkoły, tylko dlatego, że można siedzieć przy oknie i oglądać lokomotywy. Kiedy o dwudziestej drugiej dwadzieścia jedzie ostatni – do Czarnkowa, w zdrowiu czy w chorobie bezwzględnie trzeba kłaść się spać.

Czasem w kolejce do okienka w centrali PKP na Grójeckiej. Bywa, że pociąg kojarzy się z obietnicą. Przygodą. Z przesiadką i wakacjami w niedużej warmińskiej miejscowości, z byciem pomiędzy i byciem nigdzie, z możliwością bycia wszędzie. Wystarczy wsiąść do pociągu byle jakiego, nie dbać o...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11494

Wydanie: 11494

Zamów abonament