Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nokturn fis-moll o Marku

26 października 2019 | Plus Minus | robert mazurek

To był zwyczajny nauczyciel z Makowa – ani lepszy, ani gorszy. Leczył się u profesora w Warszawie, ale zabrakło mu leków, nie mógł dojechać do stolicy, poszedł więc do tamtejszego lekarza po receptę. W przychodni spotkał ludzi, których wziął za rodzinę swoich uczniów. Był przerażony, że teraz cały Maków będzie wiedział. Profesor uspokajał telefonicznie, następnego dnia zadzwoniła żona, że na nic rozmowy – nauczyciel się powiesił. Profesor był psychiatrą.

Niektóre teksty pisze się z gorącą głową, inne, pełne pasji – trzewiami, jeszcze inne są wykoncypowane, pisane na zimno, z chirurgiczną precyzją. Ten powstaje z opadniętymi rękami. I nie jest to felieton okolicznościowy, choć akurat trzy dni przed wyborami przypadał Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego, ten sam, który kilka lat temu „Gazeta Wyborcza" celebrowała wielkim tytułem „Dzień Świra" na pierwszej stronie, a ja napisałem na łamach „Rzeczpospolitej" nieco rzewne wspomnienie z dzieciństwa, gdy grywałem w piłkę z dzieciakami ze szpitala psychiatrycznego. Ale to nie będzie „Krótka ballada o Pepe", to raczej długa i smętna opowieść o barbarzyństwie.

Jeśli rację miał przywoływany przeze mnie półtora miesiąca temu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11494

Wydanie: 11494

Zamów abonament