Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Święty Graal i cyfrowa nieśmiertelność

02 listopada 2019 | Plus Minus | Jan Maciejewski
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Nawet jeśli będziemy dbać o organizm, poskromimy wszelkie jego choroby, 
to wciąż pozostanie on tylko organizmem, zanurzonym po uszy w „gnoju biologii". 
O pełną pulę – o świat bez śmierci, 
bez cierpienia, bez ograniczeń 
– zawalczy dopiero technologia.

Do pewnego momentu niczym nie różnią się od nas, którzy na początku listopada idziemy odwiedzić naszych zmarłych na cmentarzu. Tak samo niosą w rękach znicze i świeczki, zanurzeni w podobnej zadumie wyruszają, żeby wspominać tych, którzy odeszli. Tyle że nie na cmentarz, ale do kliniki krionicznej. Wielkiej zamrażarki, w której przechowywane są ciała tych, którzy postanowili oddać swoją zewnętrzną powłokę na przechowanie, aż medycyna i technologia rozwiną się na tyle, że będą w stanie uleczyć ich choroby, powstrzymać lub cofnąć starość, ewentualnie przenieść informacje zapisane w ich mózgach na jakiś zewnętrzny nośnik (to ostatnie rozwiązanie ma tę niepodważalną zaletę, że jest dużo tańsze – konserwować trzeba wówczas jedynie głowę, a nie całe ciało).

„Dzień wspomnienia wszystkich, którzy mogą zmartwychwstać" jest organizowany co roku przez Kościół Wiecznego Życia – oficjalnie zarejestrowany na Florydzie związek wyznaniowy, którego członkowie nazywają samych siebie „immortalistami", wyznawcami idei przedłużania ludzkiego życia aż do nieśmiertelności. To tylko jeden z kilkunastu kościołów i stowarzyszeń religijnych, które powstały w ciągu ostatnich lat wokół ruchu transhumanistycznego, marzenia, by za pomocą nauki i technologii stworzyć nadczłowieka. Inteligentniejszego, szczęśliwszego i, co najważniejsze, nieśmiertelnego potomka...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 11499

Wydanie: 11499

Zamów abonament