Alkohol twój wróg
To było w Atenach, dokąd pojechałem półtora roku temu z dziesięcioletnim synem. Ja wieczorami degustowałem najdziwniejsze greckie wina znalezione przez zaprzyjaźnionych sommelierów, syn robił notatki degustacyjne (autentycznie), popijając bezalkoholowego Torresa. Nawet nie próbuję tego sporu rozstrzygać: wino to czy nie wino, postęp czy też żałość i świętokradztwo. Jedni mówią: Czemu nie? Klient nasz pan, a jeśli klientem jest niekoniecznie dziecko, lecz pani w ciąży lub mama karmiąca albo i kierowca, to dajmy mu wino bezalkoholowe. Inni, których chyba wciąż więcej, radzą: Nie możesz pić alkoholu? Polecamy herbatkę, sok, wodę mineralną.
Najpierw uściślijmy: czy to aby na pewno wino? Bo niby szampan dla dzieci to szampan, ale tak jakby nie do końca. Tu jest inaczej – tak, wino bezalkoholowe to prawdziwe wino. Wytwarza się je w ten sposób, że z normalnego, alkoholowego wina na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta