Rozmowa z publicznością
Łyżwiarstwo figurowe
Rozmowa z publicznością
Łyżwiarzem figurowym zostaje się z woli rodziców. Trening zaczynają cztero, pięciolatki. W tym wieku rzadko wie się czego człowiekowi brakuje do szczęścia. Rodzice jednak wiedzą i przyprowadzają malucha na lodowisko. Selekcja jest ostrzejsza lub łagodniejsza, gdyż za wszystko płacą ojciec i matka. W dawnym systemie w krajach ościennych, które doprowadziły selekcję w sporcie do perfekcji, odbywało się to jak na fermie kurczaków. Sprawdzano przede wszystkim to, czego wytrenować się nie da: czy dziecko jest szybkie i "rotacyjne". Jeśli ktoś źle reagował na rotację, był praktycznie eliminowany, bo nigdy nie wykona potrójnego skoku. Dalsze sprawy to poczucie rytmu i budowa. W związku z tym rodzice też musieli się stawić na przeglądzie, by stwierdzono czy tatuś nie jest przypadkiem krótkonogim facetem z grubym zadem. Przede wszystkim jednak w cenie są dzieci żywe,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta