Nieparlamentarne słowa mecenasa
Czy członek palestry, który publicznie używa wulgaryzmów, łamie zasady etyczne?
Jeśli ktoś ze świata nieprawników nie pojął sensu dzisiejszego wyroku TSUE, to przekładając z języka prawniczego na ludzki, brzmi on mniej więcej w ten sposób: Drodzy Polacy, zajmijcie się w końcu sami u siebie waszymi sprawami i dajcie nam wreszcie, k****, święty spokój... – w taki sposób były senator adwokat Robert Smoktunowicz zinterpretował na Twitterze orzeczenie TSUE w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa. Z tą różnicą, że wykropkowane przez redakcję słowo w oryginale występuje w całości.
Niezależnie od oceny, czy adwokat ma rację, czy można taką...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta