Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wytyczne z Luksemburga są jasne

25 listopada 2019 | Prawo co dnia | Wojciech Tumidalski
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa

Nie wyobrażam sobie, by polskie sądy pomijały dokonane przez Sąd Najwyższy na podstawie naszych wskazówek oceny nowych izb i Krajowej Rady Sądownictwa – mówi prof. Marek Safjan, polski sędzia TSUE.

 

Najpierw coś wyjaśnijmy: uczestniczył pan w wydaniu wyroku z 19 listopada w połączonych sprawach z pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego o status Izby Dyscyplinarnej SN i Krajowej Rady Sądownictwa?

Nie. Tylko go odczytałem i starałem się wytłumaczyć jego znaczenie. Stąd wiele nieporozumień.

Przecież nie ma zasady, że sędzia TSUE nie może uczestniczyć w sprawach ze swego kraju.

Ten powód wręcz nie może być jedyną przesłanką wyłączenia się ze sprawy. W przeszłości orzekałem w sprawach polskich.

Czemu więc nie w tej?

Bo jako były prezes Trybunału Konstytucyjnego uczestniczyłem w dyskusjach publicznych i wyrażałem poglądy – tylko prawne – o prowadzonych w Polsce reformach, przede wszystkim TK. By uciąć wszelkie spekulacje i możliwe oceny zaufania do bezstronności TSUE w odbiorze zewnętrznym, uznałem, że będzie lepiej, jeśli nie będę w tych sprawach uczestniczył. I moi koledzy to zaakceptowali.

Co zatem zrobił 19 listopada Trybunał?

Pamiętajmy, że to było postępowanie w związku pytaniem prejudycjalnym, co ogranicza jego zakres. Trybunał wydaje orzeczenie, interpretując prawo Unii – tutaj traktat i Kartę praw podstawowych – na podstawie okoliczności przedstawionej przez sąd pytający. Następnie, co jest regułą, pozostawia decyzję o zastosowaniu kryteriów interpretacyjnych sądowi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11517

Wydanie: 11517

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Nieprzypisane

Zamów abonament