Bojaźń i drżenie 2019
Posłuchałem niedawno wypowiedzi uczniów i uczennic polskich liceów, którzy w wielu miastach wzięli udział w strajku klimatycznym. Część prawicy wyśmiewa ich postulaty, przekonując, że globalne ocieplenie to bzdura, a ruch ekologiczny to kolejny spisek, tyle że w miejsce Żydów, którzy mieli wykorzystywać naszą gospodarkę, pojawili się ekologiści, których postulaty mają doprowadzić Polskę do ruiny. Z kolei lewica zachwyca się protestującą młodzieżą. Ma nadzieję, że prędzej czy później obali ona rządy Jarosława Kaczyńskiego i pozwoli przywrócić w Polsce normalność, tym razem zieloną.
Mam wrażenie, że żadna z tych grup nie chce słuchać ze zrozumieniem tego, co mają do powiedzenia tysiące młodych Polek i Polaków wychodzących na ulice. A tym, co wydaje mi się ich najważniejszym przekazem, jest zupełnie niezwykłe załamanie się wiary, którą karmiliśmy się od 1989 r., że oto przyszłość rysuje się w jasnych barwach, że nasz kraj będzie już tylko bogatszy, będziemy żyć dłużej i zdrowiej, wieżowce będą wyższe, będziemy stawiali sobie jeszcze piękniejsze wille i budowali jeszcze szersze autostrady.
Tym, co wydaje mi się wyjątkowe w strajku klimatycznym, jest właśnie odrzucenie tej wiary w postęp....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta