Emerytury, czyli test dla Macrona
Strajkujący przeciw reformie systemu emerytalnego skutecznie zepsuli Francuzom święta Bożego Narodzenia.
Po raz pierwszy, od kiedy wyprowadził się z rodzinnego domu pod Nancy, Pierre nie spotkał się w tym roku przy wigilijnym stole z matką, ojcem i dwoma siostrami. 34-letni menedżer jednego z banków w Paryżu nie ma samochodu, bo jak wielu mieszkańców stolicy nie miałby gdzie go zaparkować. Gdy dwa tygodnie temu zorientował się, że strajk kolei będzie trwał dłużej, zadzwonił do wypożyczalni aut. Ale za późno: wszystko było już dawno zarezerwowane. Pozostał telefon do rodziny w wieczór 24 grudnia.
W takiej sytuacji znalazły się w te święta miliony Francuzów. W czwartek 26 grudnia, podobnie jak przez ostatnie 22 dni, na tory wyjechała tylko niewielka część pociągów. W Paryżu trudno było nawet dotrzeć do dworców, bo z ruchu było zupełnie wyłączonych pięć linii metra, a w godzinach szczytu na kolejnych trzech pojawiły się jedynie pojedyncze składy.
60-letnia baletnica
To część wielkiego starcia między rządem, który chce zastąpić 42 branżowe systemy emerytalne uniwersalnym, w ramach którego wysokość świadczeń będzie liczona zależnie od przepracowanych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta