Rok Dawida i raperów
Stadionowy blitzkrieg Podsiadły i polski rap zdominowały krajowy rynek. Świat pokochał Billie Eilish i Pink. Najwięcej za koncert brali Stonesi – 11 mln dolarów.
Przełomowym wydarzeniem był występ Dawida Podsiadły, który jako pierwszy polski popowy artysta wypełnił PGE Narodowy, gromadząc 60 tysięcy fanów i sprzedając bilety szybciej niż Metallica. Polski show-biznes czekał na takie wydarzenie od 1987 r., gdy na Stadionie X-lecia, poprzedniku Narodowego, comeback Perfectu zgromadził 40 tysięcy fanów. Pointując sukces na PGE Narodowym, Podsiadło sprzedał 80 tysięcy biletów na dwa stadionowe występy w 2020 r. – w Gdańsku i we Wrocławiu. Warto przypomnieć, że podczas zeszłorocznych jesienno-zimowych koncertów w największych halach Dawid przyciągnął ponad 100 tysięcy fanów, a sprzedaż biletów w stolicy skończyła się na sześciu triumfalnych wieczorach na Torwarze. Nic dziwnego, że płyta „Małomiasteczkowy" z października 2018 r. jest trzecią z rzędu w dorobku muzyka, która uzyskała status Diamentowej (ponad 150 tysięcy egzemplarzy).
Brokat z tornistra
W nurcie niebiletowanych imprez najważniejszy był występ Kultu na Pol'and'Rock Jurka Owsiaka (dawniej Przystanek Woodstock). Kilkaset tysięcy fanów wysłuchało „Po co wolność", piosenki ze słowami „Wolność. Po co wam wolność? Macie przecież telewizję", ilustrowanymi portretami Jacka Kurskiego i prezenterów „Wiadomości" z TVP.
W rosnącym segmencie cyfrowym, gdzie wiodącą platformą jest Spotify, najczęściej słuchany był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta