Gospodarka: rośnie pesymizm Polaków
Według sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej" aż 54 proc. badanych uważa, że Polska w nadchodzącym roku doświadczy kryzysowych zjawisk w gospodarce.
Respondenci nie mają zbyt dużych zapasów optymizmu w odniesieniu do sytuacji ekonomicznej. Prawie 27 proc. uważa, że czeka nas recesja (spadek rozwoju gospodarczego), a ponad 27 proc. jest przekonanych, że dojdzie do stagnacji gospodarczej.
34 proc. badanych przewiduje wzrost gospodarczy w naszym kraju. 11,6 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Z sondażu wynika, że większymi pesymistami są kobiety i ludzie młodzi, którzy weszli już na rynek pracy (25–29 lat). Aż 86 proc. z nich wskazuje na czekającą nas recesję lub stagnację. Podobnie złe nastroje mają mieszkańcy metropolii.
Mimo że eksperci, o czym pisała „Rzeczpospolita", oceniają, iż gospodarka „hamuje, ale nie tonie", to w 2020 r. można się spodziewać spowonienia wzrostu PKB. To zaś może się odbijać na nastrojach respondentów.