Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Oszustwa, złudzenia, manipulacje w III RP

04 stycznia 2020 | Plus Minus | Eliza Olczyk
źródło: Forum

Do pewnego momentu Kaczyński i Tusk udawali, 
że chcą PO–PiS-u. A gdy tylko pojawiła się możliwość rozwalenia tego projektu, to do tego doprowadzili. 
Obaj manipulowali więc swoim otoczeniem - mówi Antoni Dudek, politolog i historyk, profesor zwyczajny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Plus Minus: Kto był największym manipulatorem na scenie politycznej minionego 30-lecia?

Zacznę od tego, że manipulacja jest nieodłącznym elementem polityki, zatem nie jest niczym nadzwyczajnym czy z definicji nagannym. Największym manipulatorem minionego 30-lecia jest Jarosław Kaczyński. Jego pierwszą wielką manipulacją była prezydentura Lecha Wałęsy. Kaczyński manipulował Wałęsą, żeby dzięki niemu zbudować własny obóz polityczny i dojść do władzy. Udało mu się to połowicznie, bo z Wałęsą nie potrafił się dogadać. Później manipulował własnym bratem. Gdyby nie kariera Lecha Kaczyńskiego jako ministra sprawiedliwości w rządzie Jerzego Buzka, to Jarosław spędziłby resztę życia na politycznej emeryturze.

W jakim sensie to była manipulacja?

Lech Kaczyński nie chciał wracać do polityki, nie palił się też do zakładania partii. Ale z dwóch braci to on miał cechy, które pozwoliły go akceptować innym środowiskom politycznym. Jerzy Buzek nigdy nie zrobiłby ministrem sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, bo był trudnym partnerem. Dlatego Jarosław namówił brata do objęcia stanowiska ministra sprawiedliwości i wykorzystał to, żeby samemu wrócić do wielkiej polityki. Ale i on często padał ofiarą manipulacji. Kaczyński był architektem rządu Jana Olszewskiego. Obaj politycy uzgodnili, że szefem Urzędu Rady Ministrów w tym gabinecie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11549

Wydanie: 11549

Zamów abonament