Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie zabijajcie Grodzkiego

11 stycznia 2020 | Plus Minus

Całkiem łatwo zabić gazetą muchę. Równie łatwo człowieka. A jeszcze łatwiej lekarza. Można mu nieuczciwie zarzucić błąd lekarski albo niechlujstwo. A najprościej łapówkę. Ta dyskredytuje go najbardziej, bo stawia w sytuacji szafowania ludzkim życiem za pieniądze, zwykle niewielkie kwoty, grabione prostym ludziom. Tak zresztą niegdyś bywało. W Polsce ludowej, państwie strukturalnego niedoboru, tzw. dowody wdzięczności dla lekarzy były normą. Rolnicy przynosili do gabinetów jajka i pęta kiełbasy, inteligenci – butelki koniaku. Darczyńcom wydawało się, że odpowiednio „doceniony" lekarz będzie bardziej się starał. Będzie sumienniejszy wobec pacjenta. Lepiej go wyleczy. Czy to się zmieniło? Niewątpliwie.

Czasy niedoboru mamy za sobą. Ale resentyment pozostał i to właśnie on jest etycznym tłem, na którym rozgrywa się hejt na marszałka Grodzkiego. Hejt wobec lekarzy w Polsce dotąd niespotykany. A przecież funkcje publiczne ważni przedstawiciele tego zawodu w trzydziestoleciu już pełnili. Pominę ministrów zdrowia – Religę, Maksymowicza, Łopińskiego, Zembalę czy dziś Szumowskiego. Ewa Kopacz była nawet premierem. A Stanisław Karczewski, przed Tomaszem Grodzkim – marszałkiem Senatu. Teoretycznie z tych osób każda mogła być potencjalnym celem takiego hejtu, ale wobec żadnej nie miał on dotąd miejsca. Owszem, próbowano zabić w ten sposób przed laty Jerzego Owsiaka,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11554

Wydanie: 11554

Zamów abonament