Naśladowcy Wielkiego Brata
Władze w New Delhi wprowadzają system masowej inwigilacji – ostrzegają obrońcy praw człowieka. Tym samym Indie dołączają do rosnącej grupy państw, które, idąc za przykładem Chin, zamierzają zwiększać cyfrową kontrolę nad obywatelami.
Na każdej ulicy i w każdym mieszkaniu znajduje się ogromny „teleekran", który służy zarówno do przekazywania rządowych komunikatów, jak i do obserwowania i nagrywania obywateli. Nie wiadomo jednak, kiedy mikrofon oraz kamery są włączone i czy obserwują wszystkich ludzi, czy tylko wybrane jednostki. Władze wykorzystują masową inwigilację, by zachować porządek i zapewnić sobie posłuszeństwo całego społeczeństwa. Wiedzą, kto i dokąd poszedł, z kim i o czym rozmawiał. Jeśli służby przyłapią kogoś na działaniu wbrew linii Partii, w najlepszym razie zostanie zamknięty, w najgorszym – unicestwiony. Rządzący decydują, o czym można mówić i co wolno pisać.
Ponad 70 lat od śmierci George'a Orwella jego upiorna wizja świata przyszłości z „Roku 1984" w wielu miejscach globu zaczyna się urzeczywistniać.
Dostęp do cywilizacji
W Indiach od kilku lat trwa prawdziwa cyfrowa rewolucja. Analitycy firmy PwC szacują, że dzięki tanim smartfonom z Chin i rozwojowi infrastruktury komunikacyjnej liczba osób z dostępem do internetu wzrośnie z 450 mln w 2017 r. do ponad 850 mln w 2022 r.
Jak wyliczyli dziennikarze „Economic Times", Hindusi mają obecnie więcej telefonów komórkowych niż wszyscy mieszkańcy Stanów Zjednoczonych. Mało tego, jeden mieszkaniec miesięcznie zużywa średnio nawet 11...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta