Kończy się zaklinanie rzeczywistości
Japończycy pracują nad planem przełożenia igrzysk w Tokio. Maleją szanse na to, że impreza odbędzie się w terminie. KAMIL KOŁSUT
Informację o tym podała agencja Reuters. Jej dziennikarze potwierdzili w dwóch źródłach, że organizatorzy opracowują scenariusze B, C i D – każdy dotyczy innej daty rozpoczęcia imprezy.
Możliwości jest wiele. W grę wchodzi zarówno opóźnienie igrzysk o kilka tygodni, jak i przełożenie ich na 2021 albo 2022 rok. Opcja przyszłoroczna jest skomplikowana, bo wiele federacji w latach nieparzystych planuje mistrzostwa świata i kalendarz jest wypełniony. Organizacja imprezy za dwa lata – między zimowymi igrzyskami w Pekinie i zaplanowanym na listopad oraz grudzień piłkarskim mundialem – mogłaby być łatwiejsza.
Do tej pory wszystkie informacje przekazywane przez organizatorów, japoński rząd i Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) były zgodne: jesteśmy w pełni oddani sukcesowi igrzysk, zdrowie uczestników jest najważniejsze, a zawody odbędą się w terminie. Jak widać, zaklinanie rzeczywistości powoli dobiega końca.
Przewodniczący MKOl Thomas Bach już w sobotnim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta