Wyborczy zegar tyka
Obóz rządzący ma coraz mniej czasu na decyzję dotyczącą wyborów.
Oficjalnie stanowisko polityków Zjednoczonej Prawicy od kilkunastu dni pozostaje niezmienne, a kurs na wybory 10 maja jest utrzymywany. – Jestem przekonany, że w tej chwili nie ma żadnych przesłanek, by wprowadzić stan klęski żywiołowej, czyli ten najsłabszy ze stanów nadzwyczajnych, a tylko wtedy wybory mogą być odwołane – powiedział w ubiegłą sobotę lider PiS Jarosław Kaczyński. To była jego pierwsza wypowiedź od wybuchu kryzysu. Politycy obozu władzy podkreślają, że decyzja o wyborach to kwestia najbliższych dwóch–trzech tygodni.
Ale w praktyce tego czasu jest jeszcze mniej. Zarówno wybory, jak i budząca emocje w obozie władzy tarcza antykryzysowa były tematem ubiegłotygodniowego spotkania najwyższych władz PiS. W partii jest jednak świadomość, że wybory to duże wyzwanie logistyczne. Jest też świadomość, że sytuacja polityczna może jeszcze przed wyborami się odwrócić. – Zdajemy sobie sprawę, że im dłużej trwają obostrzenia, tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta