Unia w grupie ryzyka
Schengen, równa konkurencja, limity budżetowe, fundusze strukturalne – wirus wysadza kolejne filary integracji.
– Jeśli Unia nie stanie teraz na wysokości zadania, spadek jej wiarygodności w oczach obywateli może okazać się nie do nadrobienia – ostrzegł w minionym tygodniu Felipe Gonzalez, najwybitniejszy premier Hiszpanii od obalenia dyktatury, bez którego uporu nie zostałaby przed laty wprowadzona pomoc bogatszych państw Unii dla tych biedniejszych, w tym Polski.
Na razie to jednak głos wołającego na puszczy. „Der Spiegel" ujawnił, że kanclerz Merkel szykuje wart 500 mld euro fundusz pomocy dla niemieckich firm, którym z powodu epidemii grozi bankructwo. Podobne wsparcie 300 mld euro uruchomione przez prezydenta Macrona w ciągu zaledwie dwóch dni zatwierdziła Komisja Europejska. Te fundusze, z pewnością konieczne, nie są jednak w żaden sposób koordynowane przez Brukselę. Bogate kraje wypłacają więc dużą pomoc, biedne – znacznie mniejszą. Polityka konkurencji – wielkie osiągnięcie integracji – która zapewniała równe warunki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta