Polskie okna szeroko zamknięte
Ludzie potrzebują kontaktu ze sobą, więc piszą wiadomości i e-maile. Także hasła w oknach, które stały się nowym medium do komunikacji.
Pod koniec marca Sebastian Szajter z Katowic, specjalista od innowacji w transporcie publicznym, zaproponował przy niedzielnym śniadaniu żonie Monice i córce Klarze, aby w czasach zarazy zrobili coś ku pokrzepieniu serc. Uradzili, że narysują, napiszą i nakleją na szybie z widokiem na ulicę krzepiący plakat, aby dać trochę otuchy ludziom z sąsiedztwa. Najpierw powstał emotikon: żółta i uśmiechnięta buzia z sercami zamiast oczu, by – rodzice tłumaczyli córce – wywołać na twarzach innych trochę uśmiechu. Uznali, że do dopełnienia potrzebne jest też hasło, które Sebastian wymyślił przy odkurzaniu: „Będzie dobrze". Żona z córką przyklasnęły, że proste i szczere. Produkcja całości zajęła dwie godziny.
Sąsiedzi z osiedla Szajterów to zorganizowana grupa, która urządza pikniki rodzinne, kino plenerowe, jarmarki dziecięce. Ktoś zrobił zdjęcie plakatu i upublicznił wśród znajomych. Podobnie czynili przechodnie, którzy zatrzymywali się pod oknem i fotografowali. Jeszcze tej niedzieli podobne plakaty „Będzie dobrze" pojawiły się w innych oknach. Sebastian o akcji poinformował także grupę „Widzialna Ręka", która zrzesza osoby pomagające sobie w czasach pandemii, co nadało sprawie wyższy bieg. Chwyciło!
Udało się zarazić innych w Polsce i nie tylko. Na Facebooku istnieje grupa „Będzie dobrze /It will be fine/Alles wird Gut/Estara bien/Det blir...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta