Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zlecenie na kardynała

02 maja 2020 | Plus Minus | Jacek Dziedzina
źródło: CON CHRONIS/AFP

Czy dla dobra sprawy, jaką jest walka z pedofilią w Kościele, można skazywać tych, którym nie udowodniono winy? Tak zdają się sugerować ci, którzy nie kryją rozczarowania uniewinnieniem kard. George'a Pella.

Dajcie mi człowieka, a paragraf sam się znajdzie. Ten stalinowski paradygmat wymiaru „sprawiedliwości" doczekał się twórczego rozwinięcia w procesie australijskiego purpurata.

Właściwie wszystkie podręczniki dla studentów prawa na całym świecie powinny być uzupełnione o ten przypadek jako materiał do pogłębionego studium nad zagadnieniem, jak w ogóle było możliwe przeprowadzenie procesu w taki sposób w kraju demokratycznym. Według klasycznej teorii prawa to nie oskarżony musi udowodnić, że jest niewinny, tylko oskarżenie musi udowodnić, że oskarżony jest winny. Na tym opiera się uznawane powszechnie (przynajmniej teoretycznie) domniemanie niewinności. Proces australijskiego kardynała George'a Pella był nie tylko zaprzeczeniem tej podstawowej zasady, ale wręcz doprowadził do sytuacji, w której oskarżony nawet nie miał możliwości – gdyby już został zmuszony – udowodnić swojej niewinności.

Wydawało się, że orzeczenie Sądu Najwyższego Australii, który parę tygodni temu jednogłośnie uznał za bezzasadne skazanie kardynała i zarazem wykazał złamanie przez sądy wszelkich zasad postępowania, definitywnie kończy sprawę. Tymczasem tu i ówdzie słychać głosy, że uniewinnienie Pella szkodzi ofiarom nadużyć seksualnych w Kościele. Krótko mówiąc: dla dobra sprawy lepiej już skazać nawet kogoś, komu nie udowodniono winy, niż gdyby osobę, której proces stał się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11648

Wydanie: 11648

Zamów abonament