Wyszyński i Wojtyła. Czy jesteśmy ich godni?
To miały być w życiu Polaków i polskiego Kościoła ważne dni, rozdzielone niespełna trzytygodniową przerwą.
18 maja mieliśmy uroczyście obchodzić rocznicę stulecia urodzin Karola Wojtyły, 7 czerwca świętować beatyfikację Stefana Wyszyńskiego, „Prymasa Tysiąclecia". Oba wydarzenia o wymiarze historycznym i narodowym, społecznym i religijnym. Niestety, światowa pandemia odebrała nam możliwość celebracji tych uroczystości w formie, jakiej byśmy oczekiwali.
Stulecie jedynego Polaka na Tronie Piotrowym odnotujemy głównie w mediach. Uroczystości beatyfikacyjne może odbędą się później. Piszę może, bo nie posiadamy na tyle pewnej wiedzy o rozwoju pandemii czy ciągłości obostrzeń w życiu publicznym, by cokolwiek planować. Można tylko mieć nadzieję, że warszawskie święto poświęcone prymasowi dojdzie do skutku. Kolejnej tak okrągłej rocznicy urodzin Jana Pawła II nikt z nas nie dożyje.
Mam świadomość, że to, co napiszę, to może nawet naiwna intencja, ale przez fakt, że wokół obu wydarzeń nie będzie nadzwyczajnej celebry, otrzymujemy od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta